Postanowiłam dać Marcowi czas do namysłu, więc poszłam do niego dopiero wieczorem. Zadzwoniłam do drzwi, ale nikt nie otwierał, więc wyjęłam kluczyk spod doniczki (zawsze trzymał tam zapasowy). Usłyszałam głosy z sypialni, a gdy tam weszłam moim oczom ukazał się okropny widok... Marc posuwał jakąś laskę. Gdy mnie zobaczył od razu z niej wyszedł. Zrozpaczona wybiegłam z jego domu. Słyszałam, że mnie wołał jednak ja się nie zatrzymałam. Długo biegłam przez siebie, płacząc, nie zbaczając na to gdzie jestem. Wbiegłam do jakiegoś sklepu i kupiłam wódkę. Usiadłam na jakimś murku i zaczęłam pić. Nagle podeszło do mnie dwóch kolesi:
- Co tu robisz, ślicznotko? - spytał jeden łapiąc mnie za kolano.
- Nic właśnie miałam sobie iść - odpowiedziałam przestraszona.
- Oj daj spokój - wtrącił się drugi osobnik - będzie fajnie.
byłam zbyt pijana, żeby się bronić. kolesie zaczęli zdzierać ze mnie ubrania. Gdy nagle usłyszeli za sobą:
- Zostawcie ją - Neymar podbiegł do nas i pobił kolesi, nie wiedziałam że jest taki silny - Już w porządku Klara. Nie bój się.
Neymar zadzwonił po policję i zawiózł mnie do siebie.
- Lepiej, żeby twoja mama nie widziała Cię w takim stanie - Powiedział, położył mnie na swoim łóżku i już miał wychodzić z pokoju, kiedy spytałam:
- Możesz spać dzisiaj ze mną? Jestem trochę przestraszona i nie chcę zostać sama. Brazylijczyk bez słowa położył się koło mnie i i okrył swoim ramieniem.
*Neymar
Klara wczoraj się upiła i prawie została zgwałcona. Dobrze, że wracałem tamtędy do domu. Zastanawiam się co ona w ogóle robiła w tamtej okolicy, kompletnie pijana. Coś musiało się stać inaczej nie doprowadziłaby się do takiego stanu.
-Dzień dobry Neymar - powiedziała zaspana - nie wiem, czy podziękowałam Ci wczoraj za uratowanie mnie. Chciałabym Cię prosić, żeby to zostało między nami. Wiem, że mój wczorajszy stan był, hm nietypowy, ale musisz mnie zrozumieć - widziałam jak Bartra mnie zdradza.
- Nie martw się nikomu nie powiem.
Klara wzięła prysznic i poprosiła, żebym odwiózł ją do domu. Tak też zrobiłem wieczorem mieliśmy kontynuować sesję dlatego musiałem się odświeżyć.
*Klara
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCNCxjvhlKMMBeFONdRixBnNkHSl2qkMFNp_TRW49gRkhgbyCjaTTPwh-On1J07zV35CaVb0SHb5FJmn1jecTC0astM-LXwvCUyNomaCm9iy0EY4_1vtdE-pwTZ_vlmYrJLelyrHsoGczU/s1600/images+(2).jpg)
Uczesałam włosy i poszłam do Marca. Próbował mnie przepraszać, ale byłam nieugięta i po prostu z nim zerwałam. Nie mogłam być z kimś kto zdradza mnie tylko dlatego, że zobaczył coś i ubzdurał sobie, że to cos innego. Nawet nie dał mi sobie tego wytłumaczyć. Jednak nie był chłopakiem dla mnie :(
Ruszyłam wolnym krokiem w stronę plaży (tam miała odbyć się sesja) i rozmyślałam o Neymarze i wczorajszym, wieczorze. Myślę, że moglam się co do niego pomylić. Zawsze miałam go zapatrzonego w siebie i rozpieszczonego egocentryka. A on okazał się być pomocny, uprzejmy, miły i słodki.
To dopiero poczatek a mnie juz sie podoba i zaczynam sie wciagac "<; czekam na kolejny rozdzial<3
OdpowiedzUsuńTrochę krótkie te rozdziały, ale i tak super :**
OdpowiedzUsuńTak coś krótko ale poza tym jest ok ważne jest aby było ciekawie orginalnie no i fajnie:)) czekam na next
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :D
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do siebie :)
Kiedy następne części? Czekam. ;>
OdpowiedzUsuńJesteśmy w trakcie pisania xD
Usuń56 years old Executive Secretary Ambur Josey, hailing from Burlington enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Kitesurfing. Took a trip to Humayun's Tomb and drives a Alfa Romeo Tipo 256 Cabriolet Sportivo. sprawdz tutaj
OdpowiedzUsuń